Żółtaczka fizjologiczna maluchów to symptom, który pojawia się u większości maluszków i zwykle nie jest powodem do lęku. Niejednokrotnie stężenie bilirubiny (żółtego barwnika) we krwi narasta w 2-3 dobie po narodzeniu. Czemu tak się dzieje?
Żółtaczka noworodkowa: etiologie
W krwinkach czerwonych krążących we krwi znajduje się specjalny barwnik – hemoglobina. Dzięki niej możliwe jest dostarczanie tlenu do wszystkich komórek organizmu. W przeciągu ciąży dziecko potrzebuje więcej krwinek czerwonych i więcej hemoglobiny aniżeli po porodzie. Poza tym płód ma specjalny typ hemoglobiny. Po porodzie potrzebne są zmiany, ponieważ dziecko nie potrzebuje aż tylu krwinek, a płodową zastępuje odpowiednia hemoglobina. W celu dochodzi do rozpadu części niepotrzebnych już krwinek. Na cel tychże zmian powstaje żółty barwnik, bilirubina. Dzięki pracy wątroby bilirubina dociera do jelit, a zatem wraz z kupką jest wydalana z organizmu. Jednak wątroba noworodka jest także niedojrzała a nie zawsze może sobie poradzić z przetworzeniem dużej miar tego barwnika. Więc nadmiar bilirubiny przedostaje się do krwi, co powoduje zażółcenie skóry.
Żółtaczka maluchów – nie zawsze fizjologiczna
Jeśli Twój maluch urodzi się o czasie, po 36. godzinie bycia może nastąpić u niego żółtaczka poporodowa, w której natężenie bilirubiny narasta, jednak jeszcze mieści się w obrębie normy. Symptom nie winien Cię martwić – zwykle ustępuje instynktownie do 10. doby życia a nie wymaga leczenia.
U wcześniaków żółtaczka fizjologiczna na ogół wydaje się później i jest do 14. dnia po narodzeniu.
Zdarza się, że za żółtaczkę poporodową nie odpowiada fizjologia. Więc lekarz może zlecić dodatkowe analizowania dziecka, u którego żółtaczka wystąpiła w 1. dniu życia lub pojawiła się po żółtaczce fizjologicznej. Wskazaniem do działania diagnostycznego jest też za wielki stopień bilirubiny we krwi, wydłużony okres istnienia żółtaczki oraz szarobiałe stolce i ciemny mocz. U większości maluchów odpowiedzialność za tenże stan ponosi mleko mamy (mówi się wówczas o żółtaczce spowodowanej pokarmem kobiecym). Za kłopot może odpowiadać także konflikt serologiczny, w wyniku którego przeciwciała mamy, przekazane maluszkowi przez łożysko, niszczą jego erytrocyty. Czasem żółtaczkę wywołują zakażenia, choroby wątroby, a chociażby niedrożność dróg żółciowych.
Żółtaczka noworodkowa: leczenie
Jeśli skóra dziecka jest bardzo żółta, wręcz pomarańczowa, lepiej zgłosić się do lekarza, który oceni nasilenie żółtaczki. Pediatra zleci zapewne badanie stężenia bilirubiny we krwi. W szpitalach wykorzystuje się czasem także pomiar bilirubiny przez skórę, jednak wynik z natury jest niezwykle wiarygodny. Jeśli stopień bilirubiny jest taki, wystarczy dalej śledzić malucha, karmić go powszechnie, wychodzić systematycznie na spacer i nie traktować żółtaczki jak choroby. Wkrótce żółtaczka noworodkowa sama minie. W przypadku, jeśli stopień bilirubiny jest zbyt wielki lub za łatwo narasta, potrzebne jest robienie w szpitalu. Jeśli bilirubina osiąga niebezpiecznie wysokie natężenie, dziecko musi żyć w noworodkowym „solarium”, czyli pod specjalnymi lampami. Lampy te wytwarzają promienie ultrafioletowe, które rozkładają bilirubinę w systemie dziecka. Dzięki temu maleje jej stężenie we krwi.
